poniedziałek, 5 lipca 2010
Oddalenie
Zrobiłem to zdjęcie nim jeszcze sięgnąłem po aparat.
Sukces.
Zdecydowaną większość zrobionych dotąd zdjęć, również tych zamieszczonych na tym blogu, mógłbym dziś zlać ciepłym moczem, bo nie są warte tyle, co to jedno zdjęcie, które otworzyło mój umysł na nowy wymiar myślenia o obrazie. Wiem, że to zabrzmi nieskromnie, ale wydaje mi się, że zrozumiałem, co mógł czuć sam Pablo.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz